Choć AMD nie ogłosiło jeszcze oficjalnego wsparcia dla technologii FSR 4 na kartach z architekturą RDNA2, czyli popularnej serii RX 6000, społeczność modderów po raz kolejny udowodniła, że nie ma rzeczy niemożliwych. Prosty trik polegający na podmianie dwóch plików z wcześniejszych sterowników sprawił, że nowa technologia skalowania obrazu działa na nowszych bibliotekach – i to bez błędów graficznych czy artefaktów.

Jak to zrobić? Wystarczy podmienić dwa pliki

Cała operacja opiera się na podmianie bibliotek amdxc32.dll i amdxc64.dll. Użytkownicy muszą je wyodrębnić ze starszego pakietu sterowników Adrenalin 23.9.1, a następnie wprowadzić je do bieżącej wersji sterowników przed instalacją. Taki zabieg pozwala zachować wszystkie najnowsze poprawki AMD, a jednocześnie odblokować stabilne działanie FSR 4 na kartach RX 6000.

Co z jakością obrazu? Zaskakująco dobrze

Wstępne testy pokazują, że jakość renderowanego obrazu po modyfikacji jest niemal identyczna jak na kartach z serii RX 9000 (na przykład RX 7900 XTX, którego ceny zaczynają się od około 4 000 PLN). Co więcej, nie zauważono istotnych problemów z ghostingiem – co było największym zarzutem przy wcześniejszych próbach uruchomienia FSR 4 na RDNA2.

Nawet Steam Deck odnotowuje poprawę

Co ciekawe, nawet urządzenia pokroju Steam Deck, które korzystają z zintegrowanych układów graficznych APU, także mogą zyskać dzięki tej metodzie. Choć ograniczenia sprzętowe tego typu sprzętu są znaczące, to fakt, że FSR 4 działa płynnie także na tak budżetowych rozwiązaniach – to spore osiągnięcie.

AMD milczy, ale społeczność działa

Jak na razie AMD nie wydało żadnego oświadczenia w sprawie zastosowania FSR 4 na kartach RDNA2 ani RDNA3. Być może firma szykuje oficjalne wsparcie w przyszłych aktualizacjach, jednak na razie wszystko wskazuje na to, że użytkownicy muszą radzić sobie sami – i robią to zaskakująco skutecznie.

Wnioski: tania poprawa jakości dla posiadaczy RX 6000

Dla tych, którzy posiadają karty z serii RX 6000 (które dziś można kupić już od około 1 300 PLN), to ogromna szansa na poprawę wydajności i jakości obrazu w grach wspierających FSR 4. Dzięki społeczności modderów, użytkownicy nie są już skazani na przestarzałe upscalery lub kosztowne aktualizacje sprzętu. To kolejny dowód na to, że technologia w rękach pasjonatów może działać cuda.