Pomimo intensywnego tempa premier nowych kart graficznych, gracze Steam pozostają wierni sprawdzonym konstrukcjom. Najnowszy raport Valve pokazuje, że najpopularniejszą GPU w październiku 2025 roku wciąż była… RTX 3060, wypuszczona na rynek już w lutym 2021. Co ciekawe, nawet nowości z 2025 roku nie zdołały jej przebić.

RTX 3060 wciąż na szczycie – dlaczego?

RTX 3060, z udziałem 4,47% wśród użytkowników Steama, zaskakuje swoją długowiecznością. Choć od jej premiery minęły ponad 4 lata, karta nadal oferuje świetny stosunek ceny do wydajności – zarówno dla graczy AAA, jak i tych lubiących esportowe tytuły.

Kluczem do sukcesu może być cena – nowe modele z serii 40- i 50- są znacznie droższe. RTX 3060 da się kupić obecnie za ok. 1300–1400 zł na rynku wtórnym, co czyni ją dużo bardziej opłacalną niż świeżo wypuszczone jednostki, kosztujące często dwa razy tyle.

Nowa generacja bez przebicia

Mimo że Nvidia wypuściła w marcu 2025 serię RTX 5000, wygląda na to, że gracze na razie im nie ufają – albo po prostu nie chcą wydawać majątku na upgrade.

RTX 5070 znalazła się dopiero na 16. miejscu (1,88%), RTX 5060 – na 23. (1,30%), a topowa RTX 5080 uplasowała się aż na 34. miejscu z ledwo zauważalnym udziałem 0,86%. Można przypuszczać, że barierą jest cena – RTX 5070 kosztuje około 2800 zł, a RTX 5080 nawet 5000 zł.

Miejsca 2–5 i dominacja laptopów

Tuż za RTX 3060 uplasowała się mobilna wersja RTX 4060 – wybór coraz popularniejszych laptopów gamingowych. Kolejne miejsce zajęła desktopowa RTX 4060 (również z 2023), a dalej znane i lubiane modele budżetowe: RTX 3050 i GTX 1650.

To pokazuje, że gracze szukają rozsądnego balansu między ceną a wydajnością – i potwierdza, że rynek laptopów gamingowych rośnie w siłę.

Co to mówi o grach na PC?

Rynek PC to dziś miejsce rozsądnych decyzji – wielu graczy świadomie odpuszcza wyścig o najwyższą wydajność i inwestuje w sprzęt, który wystarcza do komfortowej gry w 1080p. RTX 3060 pokazuje, że można grać płynnie i bez frustracji nie wydając fortuny.

Może nie jest to szczyt technologii, ale z pewnością szczyt zdroworozsądkowej popularności.